BEKSA! Mam dosyc wspomnien, ze ktos mnie goni ze brak mi tchu BEKSA! Wciaz slysze i zaslaniam sie, zaslaniam sie. Zawiniety w srodek z cieniem wokol powiek, Strach rozpycha zacisniete dlonie BEKSA! Podobno gdy umierasz, lecisz sobie, lecisz BEKSA! Juz, juz, juz Nie wytrzymuje tempa, wszystko, kurwa, skreca BEKSA! Straszna chala w glowie, Wiedna nasze lilie, wiedna gdy odchodzisz Tak mam Nie rozmawiam z nikim, z nikim sie nie dziele Tak mam Zachowaj reszte, wynos sie ze mnie Tak mam Nie rozmawiam z nikim, z nikim sie nie dziele Tak mam Zachowaj reszte, wynos sie, wynos BEKSA! Mam dosyc wspomnienz Z trudem ogarniam wlasny dom Moglbys zapamietac mnie innego, mnie innego Juz, juz, juz Na twarz nakladam brokat, myla mi sie slowa BEKSA! Czego chcialas mamo, tego ju? nie zmienisz, wszystko sie juz stalo Tak mam Nie rozmawiam z nikim, z nikim sie nie dziele Tak mam Zachowaj reszte, wynos sie ze mnie Tak mam Nie rozmawiam z nikim, z nikim sie nie dziele Tak mam Zachowaj reszte, wynos sie, wynos

Watch the song video
Top songs from Artur Rojek